Magda

Z Magdą spotkałyśmy się dwa razy - raz na sesji zupełnie luzackiej, w mieszkaniu i bez większych oczekiwań. Zdjęcia wystrzelane były zdecydowanie niedoświetlone, co próbowałam naprawić postprodukcją. Nie wszystko wyszło tak, jak bym chciała, ale z kilku klatek jestem naprawdę bardzo zadowolona. Drugi raz natomiast spotkałyśmy się w sesji "na wariata" w plenerze na czterdzieści minut, które wykorzystałyśmy bardzo efektywnie. Powstała sesja miała piękne kolory, już nauczona doświadczeniem miałam jaśniejszy obiektyw, ale jak to w fotografii bywa - tu światło zastane stworzyło problem bardzo ostrych cieni, co też starałam się korygować. To mnie przekonuje ciągle w jednym - nie możesz się nauczyć robić zdjęć raz na stałe - fotografia to nieustający proces inwestowania i edukacji.

  

  

  

  

  


  




Brak komentarzy:

Teksty i zdjęcia - Katarzyna Kocięcka o ile nie napisano inaczej. Obsługiwane przez usługę Blogger.